Mieszkanka Wisły słysząc donośny „płacz” zwierzęcia w lesie postanowiła szukać dla niego pomocy. Mały borsuczek najprawdopodobniej odłączył się od matki i wpadł do strumienia. Dzięki akcji policji z Wisły maluszek został uratowany i przewieziony do naszego ośrodka. W towarzystwie pluszowego przyjaciela mieszka w swojej nowej norce. Leszek , bo tak dostał na imię na cześć koordynującego akcje dyżurnego policjanta z Wisły, wypija coraz więcej mleka i powoli przyzwyczaja się do nowej ludzkiej mamy. Wychowanie go to będzie żmudne i odpowiedzialne zajęcie. Zwierzak nie może się zbytnio oswoić!
Lesiu bardzo się ucieszy z Państwa wsparcia potrzebnego do jego kilku miesięcznego wychowania (prawdopodobnie wróci na wolność na jesień).
Najprostszym sposobem wsparcia jest przekazanie wolnych datków na konto fundacji, ponieważ możemy stopniowo korzystać wedle potrzeb z tych środków dla danego zwierzaka. Nie da się zgromadzić wszystkich rzeczy jednocześnie (np. mleko kupujemy świeże co trzy dni, specjalistyczna karmę w większych ilościach). Podobnie jest z budowa potrzebnych boksów dla naszych podopiecznych.
Dziękujemy wszystkim zaangażowanym w pomoc maluszka!
Fundacja Mysikrólik – Na Pomoc Dzikim Zwierzętom
ul. Admiralska 10
43-300 Bielsko-Biała
NIP: 9372682526
Nr konta: 86 1540 1261 2010 3452 2200 0001
KRS: 0000622053 Przekaż 1%