Niektóre dzieci wczoraj płakały.
Uważajcie podczas koszenia trawy!!!
Co roku w naszej okolicy dochodzi do kilku takich przypadków. Bywa jednak, że sprawdzenie łąki przed koszeniem jest nieskuteczne i tragedii nie sposób uniknąć. Podjęliśmy próbę wyleczenia pociętych kończyn u małej sarenki, jednak rokowania są bardzo niepewne. Druga na szczęście nie doznała obrażeń i mogła zostać w zaroślach. Wyprzedzę pytania, czy matka przyjmie dotykana sarenkę. Uważam, że instynkt macierzyński jest bardzo silny, a sam zapach człowieka nie spowoduje, że matka nie podejdzie do proszącego o pokarm dziecka. Dzikie zwierzęta żyjące blisko człowieka i są do nas przyzwyczajone. Boją się nas, ale widzą i czują nas znacznie częściej niż my je. Trzymajcie kciuki za sarenkę.
PS sarenka przebywa w boksie z koleżanką z innej interwencji. Dziękujemy sąsiadowi i operatorowi ciągnika, za zgłoszenie i podjęcie próby odnalezienia maluchów przed koszeniem.
~ Sławek Łyczko
Zostań naszym wolontariuszem i pomóż nam w naszych działaniach. Dziękujemy!
- wpłatę na konto BOŚ Bank nr 86 1540 1261 2010 3452 2200 0001
- przekazanie 1,5% podatku nr KRS 0000622053,
- zakup w naszym sklepiku na stronie www.mysikrolik.org w zakładce sklepik.
Dziękujemy!