Dwa tygodnie sarny w naszym ośrodku.
Sarna, która została potrącona nocą przez samochód, była poobijana i miała lekki obrzęk głowy. Dostała kroplówkę i odpowiednie leki, a rano stanęła na nogi. Później kilka dni karmienia na siłę i zaczęła sama pobierać pokarm. Kolejny etap to przeniesienie do woliery zewnętrznej, a ostatni to nasz ulubiony, czyli powrót na wolność.
W przypadku kolizji drogowych z udziałem saren nie zawsze ich historia kończy się szczęśliwym zakończeniem. Ten koziołek miał dużo szczęścia.
~ Kamila Olma
Jeśli chcesz wesprzeć rehabilitację saren, możesz to zrobić poprzez:
- zakupy na stronie www.mysikrolik.org w zakładce sklepik.
- wpłatę na konto BOŚ Bank nr 86 1540 1261 2010 3452 2200 0001
- wpłatę BLIK na 506918902
- zostanie naszym wolontariuszem.
Dziękujemy!